O własnej firmie marzy prawie każdy, ale nie każdy ma na nią pomysł. Właśnie wtedy pomocne okazują się sieci franczyzowe. Za kilkadziesiąt tysięcy złotych można mieć nie tylko własną restaurację z fast foodami, ale nawet otworzyć oddział renomowanego banku. Sieci franczyzowe obecne są już w prawie wszystkich sektorach gospodarki. Coraz częściej są to nie tylko sieci sklepów, ale w dużej mierze firmy świadczące różnego typu usługi, np. restauracje, salony fryzjerskie czy kosmetyczne, szkoły tańca i języków obcych, a nawet doradcy finansowi. Najmniej, bo już od kilku tysięcy, kosztuje otwarcie własnego sklepu, najwięcej — stacji benzynowej. Wciąż najpopularniejsze są sieci gastronomiczne. Pomysły franczyzodawców nie ograniczają się tylko do sklepów, banków i restauracji. Ciekawym pomysłem jest choćby serwis Klinika Płyt, którego właścicielem jest firma Proxta. Sprzedaje ona urządzenia do regeneracji uszkodzonych płyt kompaktowych i przywraca je do życia. W ramach franczyzy można także prowadzić przedszkole. Przykładem jest sieć anglojęzycznych placówek First Steps. Z wyższej półki Firma, która ubiega się o włączenie do sieci franczyzowej musi spełnić wysokie wymagania. Największą siecią handlową, działającą w ramach franczyzy w Polsce jest Grupa Muszkieterów. W Europie firma ma ponad czterdziestoletnią tradycję, wyróżnia się nie tylko wielkością, ale nawiązaniem do tradycji Muszkieterów. — Podstawowym wymogiem dla przystępujących do Grupy Muszkieterów jest rezygnacja z innej działalności gospodarczej. Członkostwo w organizacji wiąże się z zaakceptowaniem tzw. Karty Muszkietera, określającej zasady działania, standardy i misję grupy. Ponadto wymagany jest wkład własny w wysokości 500 tys. zł oraz odbycie 6-miesięcznego szkolenia. Koszt ponoszony przez nowego członka jest kapitałem własnym, który od początku pracuje na wyniki prowadzonej przez niego działalności — wyjaśnia Marek Feruga, rzecznik prasowy Grupy Muszkieterów. W ofercie franczyzowej Grupy Muszkieterów są nie tylko sklepy spożywcze Intermarche (w Polsce działa ich obecnie 200), ale także sklepy z produktami dla domu i ogrodu Bricomarche. Franczyza jest układem dwustronnym. Przedsiębiorca dostaje know--how, ale także wsparcie prawne, logistyczne, marketingowe. W zamian musi przestrzegać zasad obowiązujących wewnątrz grupy — najczęściej dotyczą one wyposażenia i wyglądu punktu, a także oferowanych produktów. — W myśl zasady określonej w Karcie Muszkietera "praca dla Grupy" każdy z Muszkieterów pracuje społecznie — dobrowolnie przeznacza dwa dni w tygodniu na pracę w wybranym dziale centrali. Dzięki temu każdy Muszkieter aktywnie uczestniczy w rozwoju Grupy i kształtuje jej politykę. Każdy właściciel sklepu wypełnia podwójną funkcję — z jednej strony jest szefem przedsiębiorstwa, które sam stworzył, z drugiej — pełni funkcję zarządczą w ramach Grupy — mówi Marek Feruga. Wirtualna franczyza Firmy coraz częściej próbują rozszerzyć swoją franczyzową działalność na przestrzeń wirtualną. Takie przedsięwzięcie największe szanse na sukces ma jednak wówczas kiedy towarzyszy zwykłemu sklepowi. — Franczyzobiorca działający w ramach sieci Alsen może korzystać z platformy internetowej, na podstawie której może zbudować swój własny sklep internetowy z bazą produktów spółki AB — dystrybutora IT (każdy produkt z oferty AB jest dostępny w sklepie). Partnerzy otrzymują możliwość określania własnych marż i układania grup produktów — tłumaczy Jan Zdebel, prezes Alsen. Alsen jest przykładem sieci w stu procentach franczyzowej. Nie ma żadnych własnych salonów. Dzięki temu, jak przekonuje prezes Zdebel, traktuje wszystkie punkty sprzedażowe na równych zasadach. Sieć franczyzowa Alsen działa na rynku nowych technologii. Salony zajmują się sprzedażą detaliczną oraz oferowaniem usług serwisu i wsparcia technicznego (są to jednocześnie autoryzowane punkty serwisowe dla komputerów marki własnej). Recepta na sukces, jaką ma franczyzodawca, to nie wszystko. W każdej inwestycji liczy się także jej lokalizacja i sposób zarządzania.